Michał Kokowski, O wadliwo¶ci argumentacji...

Obraz olejny Kopernika z toruńskiego Gimnazjum Akademickiego, ok. 1580-85Epitafium Kopernika z katedry fromborskiej, rok 1735Pomnik Kopernika w Warszawie, dłuta Bertela Thordwaldsena, rok 1830Pomnik Kopernika w Toruniu, dłuta Fryderyka Tiecka, rok 1850Pomnik Kopernika w Krakowie, dłuta Cypriana Godebskiego, rok 1900Jeden z pomników Kopernika w Olsztynie

O wadliwo¶ci argumentacji za ostatecznym odkryciem szcz±tków Mikołaja Kopernika.

Cz. 1.
Wyniki i interpretacja badań historycznych, archeologicznych, antropologicznych oraz antroposkopijnych.


Aby pobrać plik (853 KB pdf), kliknij tytuł.


RECENZENCI ARTYKUŁU:

  • prof. dr hab. Karolina TARGOSZ — zagadnienia historyczne, ikonografia kopernikowska (Instytut Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenmajerów PAN);
  • ks. dr Zbigniew LIANA — zagadnienia metodologiczne (Katedra Filozofi i Przyrody, Wydział Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II).

Opublikowane w:
Michał Kokowski (red.), Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika. Dialog ekspertów (2012),
s. 177–215.






STRESZCZENIE

W artykule szczegółowo opisuję liczne powody, dla których nie wierzę, że odkryto grób Mikołaja Kopernika. W szczególno¶ci wyja¶niam, dlaczego przeprowadzone analizy histo-ryczne, archeologiczne, antropologiczne oraz antroposkopijne nie mog± — na gruncie recjonalnym i empirycznym — być traktowane za takie dowody.




Zobacz:
O wadliwo¶ci argumentacji za ostatecznym odkryciem szcz±tków Mikołaja Kopernika. Cz. 2.



Warto tu dodać, iż autor tych artykułów jest jedyn± w Polsce osob±, która posiada tytuł doktora i doktora habilitowanego z tematyki badań kopernikowskich. Ponadto, jest on też faktycznym współautorem i jednym z sygnatariuszy (w imieniu Polskiej Akademii Umieję-tno¶ci) tzw. Deklaracji Fromborskiej, zachęcaj±cej do dalszych badań i kompetentnej popularyzacji osi±gnięć Mikołaja Kopernika.









































E-mail

michal.kokowski@gmail.com


Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2013 | © 2005–2013 Webmaster Michał Kokowski